W perspektywie najbliższych lat prognozuje się redukcję zatrudnienia w skali globu o około 75 milionów. Ludzie mają być zastępowani przez automaty. Robotyzacja fabryk już dzisiaj staje się faktem. Coraz więcej producentów inwestuje w zautomatyzowane linie produkcyjne rezygnując lub znacznie ograniczając liczbę pracowników.
Korzyści z automatyzacji
Jedną z największych zalet robotyzacji jest maksymalizacja zysków. Roboty są dużo wydajniejsze, nie potrzebują przerw na obiad ani urlopów (poza oczywistym wymogiem konserwacji), popełniają mniej błędów, są precyzyjniejsze i dokładniejsze. Obecnie na dużą skalę występuje robotyzacja fabryk motoryzacyjnych, ale i tam ciągle jeszcze pracują ludzie. Najbardziej na wykorzystywanie do pracy robotów podatne są tak zwane przemysły 4.0, czyli branża lotnicza czy związana z mechaniką precyzyjną – wszędzie tam, gdzie istnieje wiele danych cyfrowych, bo to one sprzyjają automatyzacji.
Robotyzacja i inne sektory gospodarki
Automatyzacja, poza przemysłem, coraz lepiej ma się w sektorze usług, na przykład w bankowości. Już dzisiaj wiele banków wykorzystuje automaty w działach analizy wniosków kredytowych (na ich początkowym etapie), w kontaktach z klientami za pomocą czatów, gdzie rozwiązują one mało skomplikowane problemy, czy też w działach windykacyjnych. Roboty bardzo dobrze sprawdzają się przy powtarzalnych czynnościach, które nudzą ludzi, przez co popełniają oni więcej błędów, dlatego wykorzystuje się je na dużą skalę w monitorowaniu i moderowaniu komentarzy na portalach społecznościowych. Wykorzystuje się je nawet do pisania prostych programów i krótkich tekstów w języku angielskim.
Trudności i przyszłe problemy
Zastępowanie ludzi robotami nie jest jednak takie proste, jak by się wydawało. Przede wszystkim robotyzacja fabryk to proces kosztowny. Nie wszystkich przedsiębiorców stać na budowanie od podstaw lub przystosowywanie istniejących linii produkcyjnych do pracy robotów. Nie jest na razie możliwa całkowita automatyzacja procesu produkcji. Jednym ze zwolenników zastępowania ludzi maszynami jest Elon Musk. Eksperyment, który przeprowadził w jednej ze swoich fabryk produkujących samochody elektryczne dowiódł jednak, że całkowita robotyzacja fabryk jest w tej chwili niemożliwa. Póki co roboty nie zastąpią jeszcze człowieka w wykonywaniu czynności bardziej zaawansowanych, rozwiązywaniu skomplikowanych problemów czy pracy twórczej. Warto zauważyć, że robotyzacja fabryk to nie tylko większe zyski, ale także możliwe problemy: jeśli automat się zepsuje teoretycznie powinien się zatrzymać i czekać na nowe instrukcje. Nie można jednak wykluczyć sytuacji, gdy uszkodzona maszyna zacznie wyrządzać szkody.
